Gdy brakuje rozmowy – dlaczego coraz więcej osób szuka wsparcia u ChatGPT?
- Olga Mac
- 13 lis
- 2 minut(y) czytania
„Czuję się samotna. Czy możemy porozmawiać?” – takie zdania coraz częściej pojawiają się nie tylko w gabinetach psychologów, ale także w oknach czatu sztucznej inteligencji. Coraz więcej osób w Polsce korzysta z narzędzi takich jak ChatGPT, by porozmawiać o emocjach, lękach, relacjach czy poczuciu zagubienia. To zjawisko, które mówi wiele o tym, czego dziś naprawdę nam brakuje – i jak bardzo potrzebujemy być wysłuchani.

Słowa, które w końcu ktoś przyjmie
Ludzie sięgają po czat AI nie dlatego, że wierzą w jego „terapeutyczną moc”, ale dlatego, że czują, że wreszcie ktoś ich słucha – bez oceniania, przerywania i porównywania. Czasem chodzi o zwykłą ulgę po ciężkim dniu, czasem o próbę uporządkowania myśli, a czasem o rozpaczliwe poszukiwanie sensu.
Rozmowa z czatem bywa jak bezpieczna przestrzeń – można tam powiedzieć wszystko, bez lęku, że ktoś uzna to za przesadę, słabość czy wstyd. Dla wielu osób to pierwszy krok ku temu, by nazwać emocje, które od dawna domagały się zauważenia.
Czego ludzie szukają w rozmowach z AI?
To nie jest potrzeba „rozwiązania problemu”, jak często myślimy. To potrzeba bycia zrozumianym.W wiadomościach kierowanych do ChatGPT powtarzają się pewne wątki:
Samotność – ludzie piszą, że nie mają z kim porozmawiać, że przyjaciele są zajęci, a partner nie rozumie, „o co chodzi”.
Przeciążenie emocjami – wiele osób mówi, że nie chce „zamęczać innych” swoimi problemami, więc wybiera rozmowę z kimś, kto „zawsze ma czas”.
Potrzeba porządku w głowie – czat pomaga poukładać myśli, nazwać emocje i spojrzeć na sytuację z dystansu.
Lęk i zagubienie – zwłaszcza wśród osób z podejrzeniem ADHD, w spektrum autyzmu czy doświadczających wypalenia zawodowego.
Brak akceptacji – czat nie ocenia. To paradoksalnie sprawia, że ludzie czują się bezpieczniej niż w niejednej relacji międzyludzkiej.
Te rozmowy pokazują, że najgłębszą ludzką potrzebą nie jest rozwiązanie problemu, ale bycie wysłuchanym i przyjętym z empatią.
AI nie zastąpi człowieka – i całe szczęście
Sztuczna inteligencja może być narzędziem wspierającym – pomocą w refleksji, w zrozumieniu emocji, w ułożeniu myśli. Może też zachęcić do sięgnięcia po realną pomoc. Ale to wciąż tylko narzędzie. ChatGPT nie widzi, jak drży Ci głos. Nie dostrzeże łzy, która spływa po policzku, nie zaproponuje milczenia w chwili, gdy słowa już nie są potrzebne. A właśnie w tych niuansach – w ciepłym spojrzeniu, w ciszy, w obecności – zaczyna się prawdziwa relacja.
Co możesz zrobić, jeśli czujesz, że potrzebujesz rozmowy
Jeśli rozmowy z AI dają Ci chwilową ulgę – to dobrze. To znak, że próbujesz zadbać o siebie. Ale jeśli czujesz, że smutek, lęk czy samotność wracają, warto poszukać wsparcia u osoby, która wie jak działać w sposób profesjonalny, odpowiedzialny i etyczny, czyli u psychologa lub psychoterapeuty. Rozmowa z człowiekiem, który potrafi słuchać i zrozumieć, może stać się początkiem prawdziwej zmiany.




Komentarze